Relacja z wydarzenia»
Relacja z wydarzenia
W warszawskim Teatrze Nowym odbyła się uroczysta gala rozdania nagród Kobieta Roku Glamour 2024. Gospodarzami wieczoru byli aktorka, Aleksandra Domańska oraz redaktor naczelna magazynu, Katarzyna Dąbrowska. Rozdanie wyjątkowych statuetek APARTU poprzedził koncert charyzmatycznej Ofelii. "Jestem bardzo dumna i szczęśliwa, że w naszej rodzinie Burda Media Polska jest również "Glamour", bo dzięki temu możemy realizować najwspanialsze pomysły i idee. Jedną z takich idei jest plebiscyt Kobieta i Mężczyzna Roku Glamour. Od lat nagradzamy osoby, które zmieniają świat, które zmieniają rzeczywistość, które nas inspirują. Nagradzamy osoby, które w swojej codziennej pracy robią coś dla innych, które swoją sławę i zasięgi wykorzystują, by czynić dobro. Ja się w ogóle nie boję tego słowa" - powiedziała Katarzyna Dąbrowska.
W tym roku nagrodzono sześć charyzmatycznych kobiet oraz jednego mężczyznę. Przyznano również nagrodę specjalną od marki Samsung, która powędrowała do sióstr Ady i Wioli Klimczak z Fundacji IT Girls. W kategorii Popkultura zwyciężyła ALEKSANDRA ADAMSKA, w kategorii Biznes MAGDALENA PIECZONKA, w kategorii Styl SYLWIA BUTOR, w kategorii Misja MARIANNA GIERSZEWSKA, w kategoria Mężczyzna KAMIL BŁOCH, a w kategoria Ikona - jedyna i niepowtarzalna KATARZYNA NOSOWSKA. "Zadałam sobie pytanie, co to znaczy być kobietą roku 2024, kim taka kobieta jest? Kobieta roku 2024 to kobieta, która stoi teraz przed Wami w kreacji od Maćka Zienia i odbiera nagrodę Kobieta Roku Glamour 2024 w kategorii Popkultura. Ale jest to też kobieta, która przez ostatnie kilka miesięcy bardzo dużo płakała w domu, w dresie, bo miała bardzo wzrostowy czas w swoim życiu. To kobieta, która lubi o siebie dbać, a nie potrafi siebie namówić, żeby chodzić regularnie na siłownię. To kobieta, która ma naprawdę garstkę bliskich ludzi i przyjaciół. A jak powiedziała Helenka Englert, naprawdę lubią ją setki tysięcy ludzi. Dlaczego mówię o tych skrajnościach? Pozwólmy sobie na nie. Pozwólmy sobie na to, żeby być sobą. Pozwólmy sobie na prawdę, bo prawda wyzwala. I pozwólmy sobie być sobą, tacy jak jesteśmy, bo jesteśmy. I to wystarczy" - powiedziała Ola Adamska.
"Wzruszam się, ponieważ widzę w tym miejscu dużo pięknych kobiet, dużo pięknych mężczyzn, tak wiele pięknych historii i w tym ja. Są oczywiście kawałki mnie, które sądzą, że absolutnie na to nie zasłużyłam. Są też kawałki mnie, które bardzo mi kibicują i się cieszą. I myślę, że o tym jest rozwój, i o tym jest docieranie do siebie. Jest obserwowaniem i opiekowaniem się wszystkich kawałeczków, które w sobie mamy. Dziękuję bardzo za to wyróżnienie. To jest dla mnie niezwykłe, ważne i bardzo się cieszę, że właśnie w taki sposób trochę życie czy coś więcej wybrało to, co robię. Moja historia wybrała to, co robię i moim głównym celem, moją misją jest służyć ludziom" - powiedziała Marianna Gierszewska.
"Jeszcze pięć lat temu trudno mi było o sobie powiedzieć, że jestem mężczyzną. Dlatego, że się po prostu męskości bałem. Męskości i mężczyzn, bo męskość utożsamiałem z przemocą i rywalizacją. Ale pięć lat temu poznałem cudownych facetów i tak wspólnie tworzymy grupę performatywną Chłopaki, z którą promujemy ideę czułej męskości. Tego, żebyśmy jako faceci spotykali się w kręgach, mówili o sobie nawzajem, o swoich historiach, o tym co przeżywamy, o swoich trudach i radościach. Robimy spektakle o męskości i pracujemy z chłopakami w szkołach. Robimy otwarte kręgi dla mężczyzn po to, żebyśmy mogli się wspólnie spotykać, wymieniać naszym doświadczeniem. I co najważniejsze, wiedzieć, że jako faceci nie jesteśmy sami. Że są też inni faceci, którym jest trudno, którzy się borykają właściwie z tym samym, co my. Z tym, że próbujemy udowodnić jakąś wyimaginowaną, mityczną męskość. To jest bullshit. Męskości jest tyle, ilu jest nas. I każda z nich jest przepiękna" - powiedział Kamil Błoch.
"Chcę powiedzieć, że jestem niezwykle przejęta i szczerze mówiąc, kiedy dowiedziałam się, że ewentualnie będę miała przyjemność tego rodzaju, to szczerze mówiąc nie do końca mogłam w to uwierzyć. Po prostu w niewiele rzeczy wierzę, ale skoro już tu jestem, to przede wszystkim chciałabym bardzo pięknie podziękować, a również powiedzieć coś tak od siebie. Jestem strasznie przejęta, bo ja mieszkam pod miastem i naprawdę rzadko bywam pośród ludzi. Ale postaram się. Otóż jakiś czas temu postanowiłam zadać kłam takiej koncepcji, która mówi, że kobiety w menopauzie powinny oddalić się na bardziej zacienione pozycje. Naprawdę robię to. Bardzo się staram. Nie ukrywam, wychodzi mi. Chciałabym powiedzieć, że może nie w podskokach, ale godnie i odważnie zmierzam w kierunku przyszłości. Bardzo wierzę, że będzie ona długa i chcę powiedzieć, że również znaczę ślad dla wszystkich dziewczyn, które, nie bójcie się, dotrą do tego miejsca. Po prostu tego nie da się nie zrobić. Nie da się zatrzymać czasu, po prostu to się stanie. Ale ja będę tam wcześniej i dla was wszystkich przygotuję sprawozdanie z tego stanu, po to żebyście się tego nie obawiały. Muszę powiedzieć, że od jakichś siedmiu lat moje życie dopiero jest zachwycające i po prostu piękne. Jakieś takie inne niż dawniej. Także bardzo dziękuję, bo taka nagroda, no sami widzicie, no w menopauzie jest" - powiedziała Katarzyna Nosowska.
Wieczór pełen blasku uświetnił również pokaz Oliwii, laureatki I edycji konkursu Syoss x Shining Talents dla młodych projektantów.
Jak przystało na wieczór pełen inspirujących kobiet i mężczyzn na widowni nie mogło zabraknąć śmietanki towarzyskiej Warszawy, a statuetki wręczały laureatki lat minionych m.in. Helena Englert, Zuza Kołodziejczyk, Doda, Natalia Przybysz.
Kobieta Roku Glamour to wyjątkowy plebiscyt, który ma na celu wyłonienie najbardziej inspirujących kobiet oraz mężczyzny roku. Czytelniczki Glamour wraz z redakcją magazynu, wyróżniają fascynujące i twórcze osobowości ze świata kultury, mody i biznesu, które w minionym roku odnosiły największe sukcesy w życiu zawodowym i prywatnym, ale również takie, które patrzą odważnie w przyszłość i spełniają swoje marzenia.
