Relacja z wydarzenia»
Relacja z wydarzenia
Warszawska Opera Kameralna - otwarcie sezonu
7 września Koncertem Galowym "Solo i w duecie" Warszawska Opera Kameralna zainaugurowała nowy sezon teatralny 2023/2024. Na wieczór pełen muzycznych emocji, który odbył się na deskach Teatru Polskiego w Warszawie, zaprosiła Alicja Węgorzewska, znakomita śpiewaczka operowa i dyrektorka Warszawskiej Opery Kameralnej. W koncercie razem z Alicją Węgorzewską wystąpili jej przyjaciele, artyści współpracujący z Warszawską Operą Kameralną: Leszek Możdżer, Maciej Miecznikowski, Kayah, zespół Tre Voci, Krzysztof Meisinger, Bogdan Kierejsza, Hubert Walawski. Gościem specjalnym był ceniony włoski kompozytor Franco Fasano, którego przeboje można było wielokrotnie usłyszeć na Festiwalu Piosenki Włoskiej w San Remo. Artystom towarzyszyła orkiestra pod dyrekcją Tomasza Szymusia. Za scenografię koncertu odpowiadała Katarzyna Gabrat-Szymańska, a inscenizacją i reżyserią zajął się Grzegorz Chrapkiewicz.
"W koncercie wystąpili artyści, którzy cały czas funkcjonują na scenie Warszawskiej Opery Kameralnej. Tomek Szymuś dyryguje w musicalu "Company". Tre Voci to tenorzy nowej generacji, którzy występują u nas w "Marii De Buenos Aires". Hubert Walawski z powodzeniem zaśpiewał partię Castora w "Castorze i Polluxie". Z Krzysztofem Meisingerem - znajdującym się obecnie w topowej dwudziestce wspaniałych gitarzystów klasycznych - przygotowujemy wielki projekt. Leszek Możdżer - legenda światowej muzyki - grał z nami już wielokrotnie, a jesienią czeka nas wielka trasa koncertowa, w Polsce i za granicą, oraz specjalna płyta "Composites", którą dla nas napisał. Maciej Miecznikowski, który zamienił rozrywkę na klasykę, występuje u nas w "Weselu Figara". Zaprosiłam również Kayah, która grała moją siostrę w przedstawieniu "Matka" Witkacego, a dziś zabrzmi ze mną w "Marii De Buenos Aires". I gość specjalny, który jest w moim sercu i życiu, Franco Fasano. Napisał pieśń "Mi manchi", która jest prawie operowa, bo obok Fausto Leali, który zaśpiewał ją w San Remo, śpiewa ją tylko na świecie Andrea Bocelli. Dziś zgodził się wykonać tę pieśń ze mną w duecie. Jestem przeszczęśliwa" - powiedziała Alicja Węgorzewska.
Piękna muzyka, cudowne głosy, wirtuozi skrzypiec, fortepianu, gitary oraz wspaniała orkiestra sprawiły, że był to koncert pełen emocji i wzruszeń. Nie tylko muzycznych! Tego wieczoru Alicja Węgorzewska świętowała bowiem 30-lecie swojej pracy artystycznej.
"Dziękujemy Ci za 30 wspaniałych, twórczych, cudownych lat. Za to, że raczysz nas swoim kunsztem, pięknym śpiewem, że wychowujesz i promujesz młode pokolenia artystów. Uczysz też
muzyki całą naszą społeczność. Można Cię spotkać w salach koncertowych Europy i świata, ale prowadzisz też jedną z najbardziej prestiżowych naszych instytucji - Warszawską Operę Kameralną. Dziękuję Ci też za to, że można Cię spotkać na Mazowszu, nawet w najmniejszej gminie. Mazowszanie, Polacy mogą się cieszyć sztuką z najwyższej półki. Dzięki Tobie i Twoim przyjaciołom. Życzymy Ci wszelkiej pomyślności i jeszcze wielu lat twórczej pracy, odkrywania nowych talentów, radości życia, zdrowia. Żyj nam, śpiewaj, twórz, rozwijaj nasze cudowne Mazowsze, sław je w Europie, na świecie. Jesteś naszą dumą" - tego życzył Alicji Węgorzewskiej z okazji 30-lecia pracy artystycznej Marszałek Województwa Mazowieckiego, Adam Struzik.
Razem z Alicją Węgorzewską jubileusz jej pracy artystycznej świętowali najbliżsi - mama i córka Amelia Whiskerd, przyjaciele oraz wielbiciele jej talentu. W Teatrze Polskim na widowni zasiadło wielu zacnych gości, m.in.: Rafał Olbiński, Jolanta Fajkowska, Krzysztof Karpiński, Maria Niklińska, Karolina Szostak, Izabella Krzan, Anna Popek, Patricia Kazadi, Tomasz Szczepanik, Katarzyna Zdanowicz, Jaga Hupało, Gosia Baczyńska, Przemysław Stippa, Martyna Kliszewska, Jakub Przebindowski, Ewa Błaszczyk.
"Wspaniały jubileusz i cudowna atmosfera. Muzyka łączy! Sprawia, że powstają więzi. Podobno słuchając wspólnie utworów synchronizujemy się. I ta synchronizacja dzisiaj była. Dobra atmosfera wszystkim nam się udzieliła. Fajnie, że mogliśmy się spotkać przy tej pięknej okazji" - podsumował Maciej Miecznikowski.
"Bardzo się cieszę, że przyszedłem na koncert Alicji. Jestem pozytywnie zaskoczony. Dobór lżejszego repertuaru wydaje mi się fajnym pomysłem. Utwory Grace Jones, Sinatry - świetne. Podobnie jak czarna suknia, w której Alicja wystąpiła tego wieczoru. Klasa! Niczym Juliette Greco i Edith Piaf" - przyznał Rafał Olbiński, który już 10 września będzie razem z Warszawską Operą Kameralną świętował swoje 80. urodziny połączone z premierą kantaty "Carmina Burana".
