Pokaz kolekcji Deni Cler na sezon jesień - zima 2024/2025
(510 zdj.)
3
września
2024
, fot. Piotr Podlewski/AKPA/BEZPŁATNE MATERIAŁY PRASOWE W RAMACH RELACJI Z WYDARZENIA
Relacja z wydarzenia»
Zobacz także
Relacja z wydarzenia
Pokaz Deni Cler najnowszej kolekcji Jesień/zima 2024/25 był pięknym wydarzeniem. Kolekcja "Sono Deni" opowiada o procesie powstawania kolekcji. Najpierw rodzi się pomysł, ktory realizuje, zmienia i dopieszcza przez 9 miesięcy cały zespół Deni Cler Kluczem do sukcesu Deni Cler jest oferowanie modnej klasyki z doskonałą konstrukcją i świetną tkaniną. Marka reprezentuje nurt slow fashion, a naszym nadrzędnym celem jest oferowanie mody, której potrzebują i oczekują klientki" - powiedziała Iwona Kossmann, prezes Deni Cler.
W przepięknych wnętrzach Muzeum Historii Polski marka Deni Cler zaprezentowała najnowszą, jesienno-zimową kolekcję. W sezonie Jesień/Zima 2024/25 nie zabraknie wysoko jakościowych płaszczy, sukienek i garniturów, które są kluczowymi produktami marki Deni Cler. W kolekcji znalazły się również tak pożądane przez klientki sukienki wieczorowe oraz kreacje skierowane na specjalne wydarzenia. "Sono Deni" to kolekcja kompletna, pełna wyrafinowania i eleganckich detali, zrodzona w głowach designerów, a stworzona rękoma wielu ludzi. Pokaz swoją obecnością zaszczyciły największe i najjaśniejsze gwiazdy polskiego show-biznesu, przyjaciółki oraz klientki marki, a także przedstawiciele branży modowej i mediów.
Goście wieczoru mogli poznać niezwykłą historię marki, jej artystyczne i rzemieślnicze dziedzictwo, zajrzeć za kulisy pracowni krawieckiej, doświadczyć całego procesu tworzenia każdej stylizacji, spotkać projektantów Elisabettę Grossi i Hendrika Fokkema, którzy tworzą kolekcje Deni Cler oraz Jana Kosieradzkiego, który czuwał nad artystyczną stroną kolekcji. "na pokazie królowała czerń, biel, beże i burgundy, czekolada, ale dużo było również niesłychanej czerwieni, fuksji, trochę maliny, porzeczki i złota.Bardzo lubię takie kolory. To, co wyróżnia Deni Cler to ponadczasowość, klasyka, którą można dowolnie zestawiać i dzięki temu wciąż jesteśmy na czasie. Pięknie wyglądała biała koszula z długą czarną spódnicą. Lubiłabym tak chodzić na festiwale filmowe. To niesłychane rzemiosło. Zawsze podziwiam na pokazach dziewczyny, które chodzą po wybiegu. Zastanawiam się, czy wymyślają sobie pewne role? Dzisiaj była na przykład kobieta szpieg w brązowym płaszczu. Bardzo pięknie sunęła" - powiedziała Katarzyna Herman. "Jesień dzięki Deni Cler będzie składała się z materiałów najwyższej jakości, z wełny, która skradła serce. Moją uwagę zwróciły płaszcze białe, beżowe, absolutnie przepiękne, genialnie skrojone garnitury, momentami też cekiny, które pozwolą poczuć wyjątkowo. Nadchodzące miesiące będą stylowe i wyjątkowe to na pewno. Podobało mi się kilka wieczorowych sukni, czarna z lejącym materiałem na biuście. Trzeba mieć do tej sukienki wybitną figurę, ale na pewno ktoś się znajdzie. Te wszystkie bezpieczne kolory jak beże, biele i czernie nagle złamane fuksją albo burgundem działają na moją wyobraźnię. Takiej jesieni sobie życzę. Te projekty dodają pewności siebie kobiecie w każdym wieku. Sama jestem fanką Deni Cler od lat" - powiedziała Maria Dębska.
Partnerami wydarzenia były: Muzeum Historii Polski, Restauracja "Dialog", Sisley, Kevin Murphy, klinika Estell.
-
{ * [4]=> limited_customers_list [6] => tech_internal_kwords [7] => video_type *}
-
Pokaz kolekcji Deni Cler na sezon jesień - zima...
W przepięknych wnętrzach Muzeum Historii Polski marka Deni Cler zaprezentowała najnowszą, jesienno-zimową kolekcję. W sezonie Jesień/Zima 2024/25 nie zabraknie wysoko jakościowych płaszczy, sukienek i garniturów, które są kluczowymi produktami marki Deni Cler. W kolekcji znalazły się również tak pożądane przez klientki sukienki wieczorowe oraz kreacje skierowane na specjalne wydarzenia. "Sono Deni" to kolekcja kompletna, pełna wyrafinowania i eleganckich detali, zrodzona w głowach designerów, a stworzona rękoma wielu ludzi. Pokaz swoją obecnością zaszczyciły największe i najjaśniejsze gwiazdy polskiego show-biznesu, przyjaciółki oraz klientki marki, a także przedstawiciele branży modowej i mediów.
Goście wieczoru mogli poznać niezwykłą historię marki, jej artystyczne i rzemieślnicze dziedzictwo, zajrzeć za kulisy pracowni krawieckiej, doświadczyć całego procesu tworzenia każdej stylizacji, spotkać projektantów Elisabettę Grossi i Hendrika Fokkema, którzy tworzą kolekcje Deni Cler oraz Jana Kosieradzkiego, który czuwał nad artystyczną stroną kolekcji. "na pokazie królowała czerń, biel, beże i burgundy, czekolada, ale dużo było również niesłychanej czerwieni, fuksji, trochę maliny, porzeczki i złota.Bardzo lubię takie kolory. To, co wyróżnia Deni Cler to ponadczasowość, klasyka, którą można dowolnie zestawiać i dzięki temu wciąż jesteśmy na czasie. Pięknie wyglądała biała koszula z długą czarną spódnicą. Lubiłabym tak chodzić na festiwale filmowe. To niesłychane rzemiosło. Zawsze podziwiam na pokazach dziewczyny, które chodzą po wybiegu. Zastanawiam się, czy wymyślają sobie pewne role? Dzisiaj była na przykład kobieta szpieg w brązowym płaszczu. Bardzo pięknie sunęła" - powiedziała Katarzyna Herman. "Jesień dzięki Deni Cler będzie składała się z materiałów najwyższej jakości, z wełny, która skradła serce. Moją uwagę zwróciły płaszcze białe, beżowe, absolutnie przepiękne, genialnie skrojone garnitury, momentami też cekiny, które pozwolą poczuć wyjątkowo. Nadchodzące miesiące będą stylowe i wyjątkowe to na pewno. Podobało mi się kilka wieczorowych sukni, czarna z lejącym materiałem na biuście. Trzeba mieć do tej sukienki wybitną figurę, ale na pewno ktoś się znajdzie. Te wszystkie bezpieczne kolory jak beże, biele i czernie nagle złamane fuksją albo burgundem działają na moją wyobraźnię. Takiej jesieni sobie życzę. Te projekty dodają pewności siebie kobiecie w każdym wieku. Sama jestem fanką Deni Cler od lat" - powiedziała Maria Dębska.
Partnerami wydarzenia były: Muzeum Historii Polski, Restauracja "Dialog", Sisley, Kevin Murphy, klinika Estell.
