Relacja z wydarzenia»
Relacja z wydarzenia
I Bal Dobroczynny "Spragnieni piękna"
Muzeum Narodowe w Warszawie na jeden wieczór zamieniło się w salę balową pełną eleganckich pań - w kreacjach, których nie powstydziłaby się Tamara Łempicka i Pola Negri - oraz wytwornych panów o wdzięku Eugeniusza Bodo. W finale tegorocznego karnawału powróciła atmosfera międzywojennej Warszawy. Wszystko za sprawą I Balu Dobroczynnego "Spragnieni piękna" zorganizowanego przez Stowarzyszenie "Przyjaciele Muzeum Narodowego w Warszawie", które świętowało w ten sposób 100-lecie swego istnienia. Dochód z balu przekazany zostanie na rzecz Muzeum Narodowego, zwłaszcza na utworzenie Galerii Wzornictwa Polskiego.
"Świętujemy co prawda 100 lat, lecz w nowej, odrodzonej formule istniejemy dwa lata. Na początek, jak na organizację entuzjastów sztuki przystało, kupiliśmy dla Muzeum obraz Alicji Halickiej, który wisi w Galerii Sztuki XX i XXI wieku. Teraz postanowiliśmy zrobić coś większego, co przyciągnie ludzi, którzy będą mogli wesprzeć Muzeum Narodowe i stać się jego pasjonatami. Stąd projekt "Spragnieni piękna". Pierwszym jego elementem było otwarcie wystawy dzieł sztuki z okresu XX-lecia międzywojennego w Muzeum Narodowym, która cieszy się olbrzymią popularnością. Następnie pokaz sukien balowych autorstwa 10-ciu znanych projektantów, a wreszcie dzisiejszy bal dobroczynny połączony z aukcją unikatowych przedmiotów"- wyjaśnił Paweł Kastory prezes Stowarzyszenia "Przyjaciele MNW".
Aukcja cieszyła się ogromnym zainteresowaniem wśród gości.
Wylicytowano atrakcyjne i unikatowe przedmioty, a wśród nich: dwie torebki firmy La Boba pomalowane przez Elżbietę Radziwiłł, perfumy sygnowane przez twórców paryskiej firmy Liquides Imaginaires, rzeźbę Marii Papy Rostowskiej, a także osiem stolików zaprojektowanych przez Dorotę Koziarę dla firmy Comforty, którym indywidualne rysy nadali znani artyści: Edward Dwurnik, Jan Dobkowski, Maurycy Gomulicki, Karol Radziszewski, Jakub Woynarowski oraz Katarzyna Przezwańska.
Przedmiotem aukcji było również prawo do adopcji jednego z najbardziej rozpoznawalnych obrazów z kolekcji Muzeum Narodowego - "Babie lato" Józefa Chełmońskiego na okres 3 lat oraz mecenat nad pierwszą salą Galerii Sztuki XX i XXI wieku na okres jednego roku.
Dochód uzyskany z aukcji i balu zostanie przekazany na rzecz Muzeum Narodowego w Warszawie.
"Działamy na rzecz Muzeum Narodowego, które jest dobrem publicznym. Zależy nam na powiększaniu grupy ludzi, którzy chcą to dobro współtworzyć. Projekt "Spragnieni piękna" wyzwolił entuzjazm, zaangażowanie i olbrzymią ofiarność wśród bardzo wielu osób, połączył różne środowiska - kuratorów, muzealników, projektantów mody, prywatnych kolekcjonerów sztuki, przedsiębiorców i artystów" - powiedziała wiceprezes Stowarzyszenia "Przyjaciele MNW" Małgorzata Wandzel.
Wśród uczestników balu, oprócz członków Stowarzyszenia i przedstawicieli Muzeum, znaleźli się również biznesmani, politycy, dziennikarze, artyści oraz projektanci, którzy stworzyli suknie wieczorowe w ramach projektu "Spragnieni piękna": Joanna Klimas, Lidia Kalita, Bizuu, MMC, LeBrand, Serafin Andrzejak, Michael Hekmat, Michał Szulc, Zuocorp, Weave.
Tego wieczoru można było podziwiać te unikatowe kreacje na paniach, którym udało się wcześniej je wylicytować. "W sukni wieczorowej MMC czuję się cudownie, obłędnie i kobieco! Przepiękny projekt i przepiękny cel jakim jest wsparcie Muzeum Narodowego" - stwierdziła Agata Wejchert.
"Czuje się tu klimat lat 20-tych i 30-tych. Uważam, że panie stanęły na wysokości zadania, jeśli chodzi o stylizacje. Piękne kreacje - białe, czarne, kolorowe, zarówno długie, jak i krótkie. Do tego charakterystyczne opaski na głowę i duże dekolty. Są nawet futra! Mam nadzieję, że sztuczne. Wielki bal, pierwszy powojenny bal w Muzeum Narodowym" - oceniła fachowym okiem Lidia Kalita.
"Czuję, że jestem na prawdziwym balu. Przyszłam tu, żeby się dobrze bawić. Specjalnie na tę okazję założyłam kreację MMC w kolorze pudrowego różu, z mnóstwem falban. Mam nadzieję, że bale Stowarzyszenia "Przyjaciele MNW" staną się już tradycją" - podsumowała Joanna Horodyńska.
A jak na karnawał przystało, goście mogli uczestniczyć w pokazach tańca i sprawdzić swoje umiejętności na parkiecie pod okiem zawodowych tancerzy, przy akompaniamencie muzyki na żywo. Niech żyje bal!
