Polsat Hit Festiwal 2025 - dzień 2

(549 zdj.)

24 maja 2025 , fot. Marcin Gadomski, Przemysław Świderski/AKPA/BEZPŁATNE MATERIAŁY PRASOWE W RAMACH RELACJI Z WYDARZENIA

Strona:

Relacja z wydarzenia» Relacja z wydarzenia Sobotni wieczór, 24 maja, w Sopocie dostarczył widzom przed telewizorami oraz obecnym na widowni podczas Polsat Hit Festiwal wiele muzycznych doznań. Wieczór pełen wrażeń rozpoczęło 50-lecie na scenie Alicji Majewskiej i Włodzimierza Korcza. "Życzę Ci, żebyś znalazła takiego Korcza w swoim życiu" - powiedziała do Gracjany Górki - finalistki "Must Be The Music" - Alicja Majewska. Wokalistki wspólnie wykonały utwór "Być Kobietą", którym rozpoczęły drugi dzień festiwalu. Wspomnienia poruszyły sopocką publiczność podczas wykonu "Jeszcze się tam żagiel bieli" i "Odkryjemy miłość nieznaną". Podczas tego wyjątkowego jubileuszu Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz otrzymali nagrodę Polsatu dla najbardziej wyjątkowego duetu w Polsce z rąk Krzysztofa Ibisza, a także złote monety od Mennicy Apart oraz kwiaty.
Następnie Wojciech Gąssowski zabrał widzów w sentymentalną podróż po utworach, na których wychowali się Polacy, a to wszystko w ramach koncertu "Gdzie się podziały tamte prywatki?". Roxie zaprezentowała się w piosenkach Anny Jantar, wykonała kultowe "Tyle słońca w całym mieście", a następnie dynamicznie przeszła do utworu "Wielka dama tańczy sama". Później zaśpiewała także dobrze znany utwór Katarzyny Sobczyk "O mnie się nie martw". Swój hit "Słodkiego, miłego życia" zaprezentowała grupa Kombi, a Tadeusz Drozda zaśpiewał napisany przez siebie utwór "Parostatek", który wylansował swego czasu Krzysztof Krawczyk. Zmysłowe, ogniste show podarowała widzom Doda, która przypomniała słuchaczom takie przeboje jak "Dżaga" czy "Nie daj się".
"Utwór "Jestem kobietą" zadebiutował dokładnie na deskach tego amfiteatru 30 lat temu. Mam nadzieję, że nie widać tych lat" - powiedziała śmiejąc się Edyta Górniak, która wykonała także słynną "Dumkę na dwa serca" z Mietkiem Szcześniakiem. Nowe aranżacje znanych piosenek zaprezentowali także: Maryla Rodowicz w duecie z Ralphem Kamińskim, Jeden Osiem L, Gabriel Fleszar, Sidney Polak, IRA, Marcin Rozynek, Kuba i Kuba, Hurt, Mesajah, Mr. Zoob i Urszula. Sopocka publiczność śpiewała w głos, a nie jeden telewidz poderwał się z kanapy słysząc takie utwory jak "Konik na biegunach", "Kawałek podłogi", "Każdego dnia" czy "Kolorowe jarmarki". Na zakończenie wszyscy wokaliści zaprezentowali się w utworze "Biała armia" grupy Bajm.
"Gdzie się podziały tamte prywatki?" - zapytał Krzysztof Ibisz. "Ja tego dokładanie nie wiem i myślę, że nikt tego nie wie. Będziemy jeszcze szukać tych prywatek przez parę lat i może je w końcu znajdziemy. Myślę, że te prywatki żyją w sercach osób, które podobnie jak ja chodziły na te prywatki i tak niech zostanie" - powiedział Wojciech Gąssowski.
Ostatni koncert sobotniej nocy zafundował widzom Sebastian Krajewski, który przedstawił odświeżoną wersję najpiękniejszych hitów swojego ojca Seweryna Krajewskiego w trakcie koncertu "Krajewski by Krajewski". W Sopocie przez długi czas unosiła się czarująca aura piosenki "Nie jesteś sama" wykonanej tej nocy przez Andrzeja Lamperta i Kubę Badacha. "Niebo z moich stron" i "Płoną góry, płoną lasy" przypomniała widzom Mela Koteluk, a "Remedium" i "Niech żyje bal" zaśpiewała Maryla Rodowicz. Na scenie pojawił się również Marek Napiórkowski. Wszyscy wokaliści zakończyli koncert piosenką "Nie spoczniemy".
"Temperatura na zewnątrz jest taka sama jak wtedy, kiedy zaczynaliśmy, ale mam nadzieję, że w sercach zdołała się trochę podbić" - powiedział Sebastian Krajewski.
Sobotni Polsat Hit Festiwal poprowadzili: Krzysztof Ibisz, Paulina Sykut-Jeżyna i Agnieszka Hyży. Już jutro do Sopotu zawitają kabarety!

HIT TV